Wszystko zaczęło się od marzenia..
Wszystko zaczęło się od marzenia o własnym miejscu na ziemi. Jeszcze na długo przed ślubem, często rozmawialiśmy z mężem, że cudownie byłoby wybudować swój malutki, parterowy, dziewięćdziesięciometrowy domek bez garażu. Na przestrzeni lat, nasze oczekiwanie co do "kształtu" domku nieco się rozrosły.
Początkowo bazowaliśmy na projektach z Muratora. Projekty, które zrobiły na nas wrażenie to między innymi zapach wiosny, słoneczna polana, przemyślany, zachodni widok. Jednak cały czas czegoś im brakowało i ciągle coś chcieliśmy tam zmieniać. Następnie natchneliśmy się na projekty z dobrych domów: Bianka, Julia, Maja, Nela, Oceania. Te jednak mimo pięknych brył nie spełniały oczekiwań co do układu wnętrz. Po kilku latach poszukiwań natchnęłam się na LAREDO. Układ wnętrz prawie idelny. Prostokątny salon z nieco zasłoniętą kuchnią i oddalone pokoje. Ale powrócił temat dachu. Wówczas na stronie internetowej dompasja pojawiło się LAREDO 2.
Po negocjacjach z architektem postanowiliśmy narysować swój własny projekt inspirując się układem wnętrz Laredo z dachem Laredo2 i oknami podobnymi do projektu Julia.
Poniżej moje wypociny, na tym opiera się nasz architekt.
Zmianie ulegnie bryła domu, dach będzie wielospadowy, balkonowe pozostaną tylko w salonie, likwidujemy narożne w salonie, zmieniamy układ łazienek, dodajemy drugi komin (na paliwo stałe-w razie czego), przedłużamy ścianę zasłaniająca kuchnie, tworzymy taras, powiększamy garaż o 60 cm.